"La Belva" to niesłychanie nudny film. Nieco ciekawiej robi się, gdy na ekranie pojawia się Klaus Kinski ale nawet on nie był w stanie uratować tego obrazu. Ciekawym zabiegiem było zrobienie z głównego bohatera kompletnie amoralnego seksualnego maniaka. Niestety potencjał tej postaci został kompletnie zaprzepaszczony....
więcej