Film w specyficzny sposób ukazuje kulturę i klimat połowy lat 70-tych w Ameryce. Clint (Mark Schneider) rusza zasilanym energią słoneczną busem, zwanym Vandora, w szranki w konkursie Freakout '76, aby zdobyć pięć tysięcy dolarów i przejść do historii jako król tuningowanych vanów. Po drodze spotyka wielu interesujących ludzi zmierzających na wyścig i pomaga pewnej dziewczynie w poważnych tarapatach.
Nie jest to żaden spoiler, bo film luźno przedstawia i rozwija wszystkie wątki przedstawione w opisie. Jest to solidny vanspolitation, ze świetnym klimatem i świetną muzyką. Ogląda się to szybko, dobrze i przyjemnie. Idealnie przedstawiony kolorowy świat lat 70. Film to bardziej dokument, bo fabuła gra tu naprawdę...