Notoryczne poprawianie i dotykanie włosów przez główną aktorkę doprowadzało mnie do szału :D nie było sceny żeby tego nie robiła.... :D
też mnie to w pewnym momencie uderzyło , jakby nie można było związać włosów w kucyk , ale widocznie Farmigi mają odstające uszy :-)
Nie tylko w scenach z chłopakiem poprawiała włosy. Po prostu strasznie się rzucało to w oczy :)
Za to obniżyłaś ocenę?:) Moim zdaniem to było w porządku, wpasowało się w realizm, swobodę i intymność relacji i całego filmu. Lecz co kto woli, wydaje mi się, że po prostu kobiety tak robią non stop.
Nie nie za to po prostu nie przypadł mi do gustu :) jak dla mnie słaby. Nie wszystkie kobiety tak robią :) no przynajmniej nie tak często
moze ona jest tym typem kobiety która bardzo duża uwagę poświęca swojemu wyglądowi, wiesz w młodym wieku to popularne zachowanie którego nie tak łatwo się wyzbyć i wrzucić na luz d:
Musisz być zatem strasznie znerwicowaną osobą... ;) Aktorka w tym filmie ma bardzo delikatne włosy, więc je poprawiała. I na ch*j drążyć temat?
Właśnie na ch*j drążysz temat sprzed 2 miesięcy :) jeden koment i posypała się lawina... Nie można oceanić osoby po jednej wypowiedzi poza tym nie widać w nich nerwowości, zawsze są uśmieszki i to nawet nie złośliwe
Widzę, że prowadzę rozmowę z jakimś nastolatkiem... Góra z dwudziestoparolatkiem.. Bez odbioru.
Też to zauważyłam, ale sama robię tak notorycznie, gdy się denerwuję. ;) Dla mnie na plus do autentyczności.
Też zauważyłam, ale której kobiecie włosy nie spadają ciągle na twarz, zasłaniając pole widzenia niech pierwsza rzuci kamieniem.