Najlepsza kwestia wg mnie:
"Będę wstawał codziennie rano i oddychał przez cały dzień. Po jakimś czasie nie będę musiał o tym pamiętać. A jeszcze później zapomnę, jak było wspaniale."
Przypomniało mi to wiersz Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, z taką oto końcówką: "Czy można żyć bez powietrza?".