ładne, europejskie plenery, takież pałace, piękne kostiumy, a w tym przypadku wyjątkowo piękna jak na Niemki, ale w ogóle, w skali ogólnofilmowej także, Emilia Schule (też dobra aktorsko, choć gdy grała, miała 17-18 lat). Świetna reżyseria, ładnie wykorzystane są nawet drobne sytuacje scenariuszowe. Zbyt manieryczna gra aktora grającego księcia Alfonsa nie osłabia dobrego wrażenia.