Trochę przekombinowany. Pozornie intelektualny a w rzeczywistości nie niosący w sobie nic mądrego. Wywody mordercy o smutku ludzi który go boli są po prostu głupie. W rzeczywistości nie zrobiłby na nikim wrażenia bo tłumaczenia morderców dlaczego zabili bywają często dużo bardziej sensowne niż te jego wypracowanie....
Choc musze powiedziec ze momentami przegadany ale procz tego to musze przyznac ze Ryan Gosling zagral znakomicie.Napewno film nie bedzie podobal sie wszystkim bo ogladajac go trzeba myslec.
Leland: dźgam 20 razy nożem dziecko, bo jestem tak maksymalnie empatyczny i wrażliwy... Kpina z rzeczywistości. 'Historia absolutnie beznadziejna. Nie daje żadnych ambitnych refleksji. Ogólnie przekaz taki, że bycie upośledzonym to samo nieszczęście i smutek, więc lepiej umrzeć. Z psychologicznego punktu widzenia tylko...
więcejJuż sam tytuł nasuwa, że czarne będzie białe. Zapowiada się fajnie.
No więc serwują nam morderstwo na bladym tle. Po chwili okazuje się że wszystko jest
blade/mdłe w tym filmie. Standardowa amerykańska rodzinka. Standardowa patologiczna
rodzinka2. Już mniej więcej rysuje się wyobrażenie dalszej fabuły....
Film zdecydowanie poniżej oczekiwań... W 100% zgadzam się z jedną z poniższym wypowiedzi autorki "AleEx", która w pełni ujęła moje słowa [zacytuję]: "Jeżeli miał to być głeboki, skłaniający do refleksji, poruszający film to... nie był! Film o niczym... Czy te pseudo-intelektualne wstawki Lelenda miały skłonić mnie do...
więcejPo obejrzeniu tego filmu po raz drugi, naszła mnie taka refleksja i postanowiłam zapytać
Was o pewną rzecz. A mianowicie - w jaki sposób staralibyście się pomóc Lelandowi w
jego życiu? Chodzi mi o okres "przed popełnieniem błędu". Uważacie, że da się taką
osobę wesprzeć, czy wręcz odwrotnie - nie ma ratunku?...
Opowieść o geniuszu. Chłopak ma problem ze zrozumieniem otoczenia bo sam przerasta umysłowo otoczenie o całe lata świetlne. Moim zdanie zabił to upośledzone dziecko z litości bo wydawało mu się, że jest ono "najbardziej żałosne ze wszystkich". Jak na amerykańskie kino jest to film bardzo głęboki.
dlaczego Ryan Gosling zamordował? twórcy szukają odpowiedzi, motają, ale i tak wychodzą im same banały, wyświechtane frazesy. to, co miało być frapującą rozprawą na kontrowersyjne tematy, zahaczającą o etykę, moralność, w efekcie okazuje się być kolejną, dość sztampową hollywoodzką opowiastką o następnym "pięknym...
Swego czasu ktoś postawił pytanie ile jest procent cukru w cukrze. Interpelacja Matthew Ryana Hoge’a brzmi - ile jest moralności w człowieku, ile jest procentów obyczajowości w osobie, która uciekła się do najgorszego czynu łamiąc piąte przykazanie.
Od razu przestrzegam, że to polemika jałowa, budowana na banałach...
Największą wadą tego filmu jest to, że każda nawet najdrobniejsza kwestia wypowiadana przez bohaterów, brzmi jak napuszona, ponadczasowa mądrość, tak banalna, że nawet sami aktorzy nie wierzą w jej sens. Odnosi się to zarówno do kwestii dialogowych jak i wypowiadanych przez narratora danej sytuacji. Ciężko ogląda mi...
więcejW tym filmie najważniejsze są słowa, to one grają tu kluczową role i ich pełna interpretacja. Trzeba je przelać na swoją osobę. Choć chwilami troszkę nużący to z racji iż naprawdę chwilami wchodzi na sumienie daje 7.
Mogę polecić lecz są lepsze filmy z Ryanem