Film jako całość jest dobry, ogląda się przyjemnie, dobrze rozpisany scenariusz, świetnie zagrany, sczegolnie przez Turturo, ale... . Jednak Redford jako reżyser po raz kolejny nie poradził sobie z budowaniem dramatyzmu. Choć poszczególne sceny nakręcone są fachowo, to całość daje wrażenie twardej i mozolnej. Dramat u Rdforda prowadzony jest ciut za wolno, ale za to bez schematów i pomyłek. Dobry 7/10