Dziwi też fakt, że niskobudżetowy film brazylijski, który bez echa przeszedł nawet w Brazylii, jest tak mało znany. Aha
Mało jest niskobudżetowych filmów, które odniosły ogromny sukces?
Film jest dostępny między innymi na netflixie, gdyby ludzie mieli inną mentalność i zwracali uwagę na wartości jakie film przekazuje, to Sprzedawca marzeń odbiłby się dużo większym echem.
Ale masz rację brakuje tu helikopterów i ciągłych strzelanin, może wtedy znaliby go nawet w Brazylii.
Czyli jakby na ekranie przez 90 minut wyświetlały się na czarnym tle białe napisy na których wypisane byłyby piękne idee i wspaniałe wartości to poszedłbyś na ten film do kina i wystawił mu wysoką notę bo film przekazuje wspaniałe wartości? Nie. Bo film ma mieć też dobry scenariusz i ciekawą formę. A ten brazylijski film jest gniotem.