..., więc jest więcej... hollywooodzenia.
Doceniam wysiłki, ale to nadal ersatz.
Wolałem zgrzebną "Straż nocną".
Znam książki i lubię je. Ale filmy są całkiem fajne. Szczególnie jedynka, taka trochę... toporna (i to stanowi jej urodę).
ja toże. dwójka krzyczy na cały świat: dostałem większy budżet!! można było zainwestować częsć w scenariusz ;D. ale i książka, z tego co pamietam, jest słabsza od pierwszej. za to 3 część była całkiem-całkiem, ale chyba trudnofilmowalna, więc ucięli. i dobrze.