Jeśli takie filmy mają bić rekordy zysków w różnych krajach, to nie ma nadzieji dla kina. Jest tylko bul.
Na tę chwilę trzy albo cztery (?) osoby wytykają mi ten rzekomy błąd (co gorsza drugiej "pomyłki" chyba nie zauważają). Każdy z tych ludzi ocenił GOTG bardzo wysoko, tylko moshimosh na razie nie podzielił się z nami swoją opinią odnośnie tego dzieła, ale nie mam pewności czy zaliczać go do omawianej trójki.
rzekomy błąd? "pomyłka"? Uważasz, że słowa które napisałeś - nadzieji i bul, są poprawne ortograficznie?
Tia.
Popełnij durny błąd ortograficzny, a potem tłumacz się tym, że jest to celowe...
Jeśli nie wiesz jaka jest geneza obydwu błędów, to naprawdę wypadałoby sprawdzić, nawet jeśli żyjesz gdzieś na emigracji, odcięty od Polski.
Wskazówki udzielił już ktoś inny w tym wątku, powodzenia w śledztwie :)
Często gorzej jest gdy robią to ignoranci. Niemniej to, że odkryłeś także i drugi błąd stawia Cię nieco wyżej w ich gronie, bo Twoich przedmówców najwyraźniej bolał tylko bul. Gratuluję.
Gościu zrobił sobie marną prowokację i teraz ma z was polewkę, że na to reagujecie :)
Co siódmy film:
http://prntscr.com/5cz8gm
Dla mnie skala zaczyna się na 1, dla innych na 3, a dla jeszcze innych na 7.
(nie żeby to miało jakieś znaczenie, brakuje jedynie żebyś jeszcze przejrzał moje oceny uważniej i wytknął mi którąś z nich)
Powiedz mi człowieku czego ty nie rozumiesz ? Oczywiście oprócz języka polskiego.
Dziwi cię fakt ze kino rozrywkowe jest zarobkowe.
Mi tam film, jako kino rozrywkowe się podobał, ale doprawdy uśmiałem się w tym wątku z Twoich krytykantów, tak trzymaj ;)
Nie wiem, każdy próbuje Ci wytłumaczyć pewną bardzo istotną kwestię dotyczącą filmu a Ty próbujesz zgrywać mądrale, która rzekomo celowo popełnia błędy w znanym tylko sobie celu.
~Sześć przypadków ignorancji dało głos, ale nie w każdym z nich ignorancja idzie w parze z arogancją jak tutaj.
Jak na gimnazjalistę znalazł ciekawy sposób na publiczne popełnianie pewnych błędów gramatycznych, niestety nie jest to tak inteligentne jak myśli. Na szczęście co roku jest Kevin :)
Oprócz ignorancji i arogancji jeszcze brak czytania ze zrozumieniem.
> Ignorancja - nie znasz genezy obydwu "błędów", zwłaszcza jak są używane razem, a po uzyskaniu informacji najwidoczniej nawet nie starasz się sprawdzić o co chodzi, czyli dalej brniesz w swojej ignorancji. Ja rozumiem, że można nie czytać prasy i nie oglądać wiadomości regularnie, ale nawet wtedy ludzie jakoś się o pewnych rzeczach dowiadują, często właściwie tylko po to, by nie wyjść na ignorantów żyjących na innej planecie. Mam nadzieję, że nie poprawiasz innych gdy mówią o "oczywistej oczywistości", zwłaszcza jeśli nie wiesz skąd ten stosunkowo nowy środek stylistyczny pochodzi. Sprawdź też po co używa się środków stylistycznych, jeśli ich cel jest, cytując Ciebie, "znany tylko mi".
> Brak czytania ze zrozumieniem (Ty oraz Shambler) - parafrazując jego słowa - ja nigdzie nie napisałem, że nie rozumiem zjawiska, lub że mnie to dziwi. Jestem tylko świadom jaka będzie jego konsekwencja dla przyszłości kina. To samo wnioskuję patrząc na zyski chociażby Die Hard 4 i Die Hard 5. Przyjemnego oglądania Die Hardest i jemu podobnych życzę.
> Arogancja - przychodzi bardzo łatwo zwłaszcza ludziom wyobcowanym w realu. Takim osobom pozbawionym umiejętności interpersonalnych, przede wszystkim empatii, łatwo zapomnieć, że w internecie mają do czynienia z ludźmi, takimi samymi jak oni, z którymi przynajmniej wysililiby się i starali zachować pozory twarzą w twarz. Więc wyzywają, zapominają o manierach i jak delikwent wyżej - nazywają "gimnazjalistami" (jaki dorosły.. szkoda tylko, że nie odróżnia błędów ortograficznych od gramatycznych, skoro jest "ponad" gimnazjum :) ). No i mamy tutaj to nieśmiertelne przekonanie o swojej wyższości nad innymi. Każda osoba, którą spotykamy (także w internecie), może równie dobrze górować nad nami inteligencją, doświadczeniem czy wiedzą w danym temacie.
Nie ma tutaj żadnych błędów ortograficznych, ale jeśli widzisz jakieś - take your own advice.
Kurcze, miałem do czynienia z takimi ludźmi od cholery razy i wiem, że jakakolwiek dyskusja do niczego nas nie zaprowadzi. Ja wiem swoje i być może chciałbym poznać Twój punkt widzenia, jednak Ty starasz się w bardzo wyniosły sposób udowodnić ludziom, że nie kapują co chciałeś przekazać swoimi błędami. Nadal twierdzę, że nie wykazałem się ignorancją ani arogancją, nawet po wnikliwej analizie czegoś co już wiedziałem, a co koniecznie musiałeś napisać po raz kolejny udowadniając swoją drugą przywarę. Pozdrawiam i ... wygrałeś ;)
Nie ma to jak wymaganie zaznajomienia z jakąś nieistotną błahostką na forum space opery, która zresztą nie ma nic wspólnego z tematem.
Innymi słowy swój własny idiotyzm próbujesz daremnie usprawiedliwiać czyjąś ignorancją.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak zawsze są wyjątki od reguły, ale na ogół wiadomo kto ocenia te filmy na 10/10.
A to że zniżyłem się do Twojego poziomu, dyskutując teraz z Tobą, naprawdę nie oznacza, że także jestem idiotą.
Bez pozdrowień.