Generalnie film mi sie podoba i trzyma w napięciu, ale jest kilka dziwnych niejasności.
1. Nie wiadomo jak uratować ludzi z tunelu. Wyjście jest prawie niemożliwe. Ale hej jestem Stallone, wchodze do nich jednokierunkową a później sie zobaczy. Serio? Jakiś motyw? Żeby tam była jego rodzina albo ktoś ważny a nie garstka obcych ludzi.
2. Sylwek wchodzi do nich wentylacją która jest pod tunelem. To później gdy pojawia się woda cały układ nie powinno zalać wodą? Umarli by przez brak tlenu.
3. Wejście tej dłużej wentylacji jest w jakimś magazynie? Wentylator nie powinien zasysać świeżego powietrza z zewnątrz?
4. Pęd powietrza to 250km/h. Wszystkie rzeczy z tego magazynu powinno wessać. Wszyscy stoją normalnie przed wentylatorem jakby nic sie nie działo.
5. Przy tym pędzie powietrza, ciśnieniu oraz hałasie wentylatorów myśle że do końca życia już byłby głuchy.
6. Skoro oba końce tunelu są zasypane i pośrednie punkty również to jak w ogóle można tam wtłoczyć powietrze? W filmie nie ma nic o systemie wyciągającym spaliny a takowy powinien być. Już nie wspomne o systemie przeciwpożarowym...
7. Znikąd pojawiają sie szczury. No może jakoś sie tam znalazły, ale później magicznie znikają. Nie ma nigdzie ani jednego, żaden nie pływa w wodzie.
8. Wspominają że woda ma 3 stopnie i nie mogą w niej długo przebywać ze względu na hipotermie. Ale Sylwek to Rambo walić zimno
9. Toksyczne odpady przewożą w nierzucających sie w oczy żółtych beczkach. Po co nam plandeki, policja i tak jest głupia.
10. Toksyczne odpady są szkodliwe tylko na początku, później nikt o nich nie wspomina. Czy nie prościej i logiczniej było wysadzić cysternę z benzyną?