Magiczny film. Jak każdy inny pełny metraż słowackiego reżysera. Nie jest to jeszcze na pół baśń na pół fabuła jak np. Orbis Pictis albo Zahrada ale można w nim dostrzec momenty które już niedługo staną sie znakiem rozpoznawczym stylu Sulika. Świetny dramat z lekką nutką humoru i magii. Polecam wszystkim.
Magiczny - to dobre określenie, mimo że nie ma w nim nic co wykraczałoby poza codzienne życie. Film jest liryczny i melancholijny - jeżeli ktokolwiek chciałby to uznać za zabawną opowieść - jak w opisie filmu - muzyka przypomina jak właściwie to odbierać. Všetko čo mám rád to opowieść o samotności i niemożliwym do osiągnięcia szczęściu - każda z postaci boryka się z problemami, ktore nie pozwalają na spokój. Magiczna jest muzyka, bo przez dźwięki oczyszcza te doświadczenia i przenosi je w jakąś głębszą sferę refleksji nad samym życiem. Na magię składają się też piękne zdjęcia - jak krajobraz z balonem ze zwiastunu.
Czekam na emisję kolejnych filmów Sulika.