Genialnie zagrał Oktawiana Augusta w "Ja Klaudiusz", wtedy pierwszy raz go widziałem ,bardzo przekonujący, świetny warsztat aktorski. A pamiętacie Długiego Johna z serialu "Wyspa Skarbów" - szelama którego nie da się nie lubić. Nie łatwo zagrać taką postać. Moje owacje dla Briana.
Dla mnie jedyny sluszny aktor odgrywajacy role Dlugiego Johna Silvera, to on i muzyka tworzyl klimat serialiku "Powrot na Wyspe Skarbow". No po prostu nie do opisania, do dzis pamietam jego miny i kolejne fortele. Przydalby sie w "Piratach z Karaibow"...
Niemalże napisałam, że to kolejny aktor który zachwyca mnie głosem. Brian Blessed nie jest jednak kolejny. To GŁOS sam w sobie. Wprawdzie ktoś powiedział o nim, że jest "najgłośniejszym żyjącym człowiekiem", ale przecież to nie o to chodzi. Zawsze gdy myślę o Szekspirowskim Falstaffie, widzę twarz i posturę Briana...
Mało ról w tym świetnym serialu zapadło tak w pamięć jak król Ryszard. Za każdym razem jak się drze na wszystkich po prostu można boki zrywać. Aż żałuje że chociaż widziałem go w paru innych filmach to nie zapadał tak w pamięć:).
ciekawe jak chętnie dobrze zrobione i pięknie skadrowane zdjęcia aktorów wymieniane są na inne, brzydsze lub gorsze jakościowo. Hm. trochę pomarudzę: tamto zdjęcie podobało mi się bardziej, choć bardzo lubię Blesseda z tym jego uśmiechem na każdym zdjęciu. Niech to będzie dowód, że ktoś jednak zagląda na tę stronę:)