Gdy ogląda się karkołomną i bezbłędną fotografię choćby "Białego psa" Fullera, płynne jak sen ruchy kamery w "Ryzykownym interesie", czy szerokie obiektywy w "Brudnym Harrym" zdajemy sobie sprawę, że był wszechstronnym twórcą.
A nie można zapominać o dynamicznym "Gliniarzu z Beverly Hills" czy ostrej "Psychoze 3" -...