Rafalino_1000 Zgadzam się, książka zdecydowanie zdradza więcej szczegółów niż adaptacja filmowa. Troszkę mniej drażni wątek "miłosnych rozterek nastolatków". Film, jak dla mnie zdecydowanie słabszy, mocno okrojony i "spłaszczony". Postacie stworzone przez aktorów też nijak się mają do pierwowzorów książkowych.