PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=802176}

Meteor Garden

Liu Xing Hua Yuan
7,6 1 826
ocen
7,6 10 1 1826
Meteor Garden
powrót do forum serialu Meteor Garden

Zakończenie???

ocenił(a) serial na 7

Hej, czy tylko ja nie ogarniam co się dzieje od upadku Shancai z wycieńczenia do w sumie robienia śniadania przez mamie SI? Jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć o co chodziło z tym całym ślubem? To był sen czy to się działo naprawę? I o co chodziło z tym, że Shancai odrzuciał Si, on ożenił się z tamta[sory nie pamietam imieia] i do Londynu wyleciał..... w sensie nie ogarniam tego...... help ktoś : (

Toroka

Chyba właśnie chodziło o to, żeby widzowie na początku myśleli, że to sen (Shan Cai sama stwierdza, że to musi być sen), ale potem wszystko jest pociągnięte dalej i widz ma nabrać przekonania, że to się jednak dzieje naprawdę. Główna bohaterka znów pyta, czy to jawa, czy sen, a ktoś jej odpowiada, że łatwo ją nabrać - wmówić, że coś jest snem, albo że Si ożenił się z He Yuan (tą drugą :D) i wyjechał do Londynu. Cała scena jest jednak utrzymana w tak onirycznym klimacie, że nie mogłam się długo pozbyć przekonania, że ONI UMARLI i to są jakieś przedśmiertne majaki... Do tego matka Si spokojnie robiąca sobie śniadanko... Mogłabym długo pastwić się nad tymi scenami i wytykać elementy, które wskazywałyby na ich nierzeczywistość, ale myślę, że twórcy serialu po prostu przesadzili z próbą oszukania widzów i tak na prawdę intencje były takie, że całość kończy się happy endem, Shan Cai zostaje oszukana tylko po to, aby "porwać" ją na własny ślub, a potem mamy bardzo dużo lokowania produktu... :D Mam nadzieję, że pomogłam. Nigdy więcej żadnych dram w przypływie rozpaczy o 3 w nocy, bo to wciąga i ostatecznie ląduje się w dyskusjach na temat jakiegoś szczegółu serialu gdzieś na krańcach Internetów... Pozdrawiam!

muza_erato

hahahaha miałam takie samo odczucie jak to obejrzałam - UMARLI.... pozdrawiam, bo również grzebałam dwa dni temu po internetach w środku nocy i czytałam na temat serialu.. a teraz skończyłam oglądać (cały serial w 4 dni) i zaczynam wpadać w deprechę poserialową ^^

ocenił(a) serial na 10
PatiL88

DOKŁADNIE! Ja tak samo. Serial jest genialny. Nic na mnie nie zrobiło takiego wrażenia.

ocenił(a) serial na 7
Toroka

Myślę jedynie, że jest to przeskok czasowy. Sceny po upadku Shancai są najprawdopodobniej kilka dni po całej sytuacji, akcja ze ślubem była zaplanowana przez resztę, aby ostatecznie doszło do tego ślubu jak najszybciej :) Aż sama nie wierzę się w to ciągnęłam tak mocno xD

ocenił(a) serial na 10
Toroka

Zastanawiam się czemu rodziców nie było na ślubie i czemu udzielała go siostra Si? Wydaje mi się, że to był ukłon w stronę tych zabawnych, scen. Było zbyt przytłaczająco przez te głodówki więc dali nam kontrast żeby było bajkowo choć ciężko to logicznie wytłumaczyć czy był to sen na co wskazuje wszystko czy jednak prawda przekazana jak sen ;)

DarkAngel1989

Przejrzałam forum, na którym bywają głównie widzowie z Azji, i pewien Chińczyk wyjaśnił, o co chodzi z tym ślubem: otóż robi się u nich tego rodzaju imprezy, głównie dla przyjaciół, które jednak nie mają statusu oficjalnego ślubu, bo ten zawiera się przed urzędnikiem. Prawdziwego ślubu - a na takim zapewne są obecni rodzice młodych - nam nie pokazano, stąd te nieporozumienia.
Swoją drogą, miałam wątpliwości co do prawdziwości tych ślubnych scen, od kiedy starsza pani brała miarę na suknię dla Shan Cai: kto na litość boską, szyjąc dopasowaną u góry suknię, mierzy biust i pas przez kilka warstw odzieży, w tym grubą bluzę?

ACCb

w tym serialu było właśnie sporo takich absurdów, ale to zakończenie to wyjątkowa porażka, mogli zrobić to lepiej. oglądając ostatni odcinek zastanawiałam się tylko WTF

ocenił(a) serial na 6
ACCb

Jestem po wielu c-dramach i ślub dzieli się na:

1/ rejestrację małżeństwa w stosownym urzędzie d/s obywatelskich - tu bierze udział tylko para zainteresowanych wypełniając formularze, robiąc wspólne zdjęcie i otrzymując licencję (cóż za nazwa :)) małżeńską,
2/ bankiet ślubny - złożenie przysięgi przy świadkach: rodzicach, reszcie rodziny, przyjaciołach i innych ważnych dla pary osobach, zazwyczaj w wynajętych salach lub domach.
Kolejność dowolna, nie są obowiązkowe obydwa etapy (zależy o co komu chodzi: rejestrację lub względy towarzysko/społeczne tylko).
Bywa, że pary się rejestrują "na próbę" by móc ze sobą pomieszkać, sprawdzić czy się pokochają i czy im się poukładają priorytety i np. po roku czy dwóch - biorą dopiero oficjalnie ślub ujawniając sytuację bliższym i dalszym znajomym.
Podoba mi się też tamtejszy sposób rozwodów: pary spisują pomiędzy sobą umowę/ugodę rozwodową, podpisują i rejestrują ją w tym samym urzędzie i już.
To tyle co zaobserwowałam z filmów - nie z informacji urzędowych.

1/ przypomina polski USC, 2 / przypomina polskie wesele - a mieszając w to wiarę - polski ślub kościelny.
Pozdrawiam

Rajwant

Ha ha, niedawno obejrzałam k-dramę "Love in Contract", w którym główna bohaterka wykorzystuje tę dwoistość ceremonii. Bo dla rodziny i przyjaciół wesele jest ważniejsze, gdyż wprowadza młodą parę w społeczeństwo. Z punktu widzenia formalnego jednak małżeństwem można się stać tylko poprzez podpisanie dokumentów i złożenie ich w urzędzie.

W "Meteor Garden" była typowa ceremonia dla przyjaciół. Być może dla rodziny zorganizowano dodatkowo bankiet (stąd brak starszych/rodziców na tej imprezie).

Tak, są tacy, którzy zawierają tylko ślub formalny (bo nie stać ich na wesele albo nie mają czasu na organizację), inni robią wesele, a z rejestracją się wstrzymują (bo będzie wymagać formalnego rozwodu, a nie każdy ma ochotę chodzić po sądach, jeśli współmałżonek się uprze i nie podpisze papierów rozwodowych...).

ocenił(a) serial na 6
ACCb

No to żeśmy sobie pogadały :)
"Love in contract" też ogladałam, nawet się przez moment zastanawiałam czy taka "profesja" byłaby możliwa w naszym kraju lub jakimkolwiek innym poza Koreą czy Chinami.. i nie wygląda mi na to.
Do zabaczenia na szlaku wpisów pod innymi dramami.

Rajwant

Podejrzewam, że podobnie jest w Japonii. Tam też małżeństwem formalnie staje się przez złożenie odpowiednich papierów w urzędzie (chyba wystarczy wysłać, nawet nie trzeba się fatygować... tak przynajmniej, o ile pamiętam, było w "Nanie").
U nas trzeba by mieć jakiegoś fałszywego księdza na podorędziu ;D

ocenił(a) serial na 8
Toroka

Gdyby ktoś chciał zobaczyć - video z planu, kiedy kręcili sceny ślubu
https://www.youtube.com/watch?v=_FjsPiNJkSI

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones