Jakakolwiek będzie wasza ocena serialu, gry aktorskiej, muzyki czy fabuły.
Po obejrzeniu całości w jeden wieczór pewny jestem, że coś co często nazywa się "przesłaniem" w filmach i serialach to najczęściej pewnego rodzaju oksymoron. Zostajcie w głowie z wizją świata, który ochoczo prezentują wam scenarzyści a która na końcu okazuje się czymś trywialnym, zaledwie cząstką przesłania szerszej perspektywy.
Pytania w serialu pojawiają się praktycznie od początku i płynność przechodzenia pomiędzy naszym wyobrażeniem co zdarzy się na ekranie za kilka chwil a tym co ostatecznie widzimy jest najczęściej różna, ale czasami można trafić.
Jak każda produkcja nie przypadnie każdemu, ale niektóre wady widziane na początku i w trakcie, później okazywały się przemyślaną częścią fabuły.
Dla niezdecydowanych - serial na pewno nie okazuje się miałką historią widzianą w pierwszych minutach, ale też zapewne nie wybucha pościgami i strzelaninami w których jeden rambo rozbraja armię posiadając jedną komorę magazynku.
Ma sens, wie do czego dąży i ostatecznie ujawnia wszystko, co na samym początku ukrywa.
10/10 nie oznacza, że każdemu się spodoba. Oznacza, że dla większości dotrwanie do końca zapewni satysfakcję i brak uczucia zmarnowanego czasu.
PS. 05.09.1977
Po przeczytaniu twojej wypowiedzi stwierdzam że dużo łączy Ciebie i główną bohaterkę.
Podziel się z nami swoimi obłędnymi przemyśleniami zamiast pisać frazesty, które tylko ty rozumiesz w swojej głowie - co takie łączy mnie z tą babką?
Nie lubię się czepiać szczegółów, bo nie to chodzi do końca w tego typu serialach. Ale jednak ilość tych "nieporozumień" logicznych jest tak duża, że przeszkadza - przynajmniej mnie. Nie ma spoilerów, więc nie będę opisywał ich dokładnie. Serial jest naiwny, taka trochę bajka -swoją drogą chętnie ją obejrzy pewnie mój 12 letni syn.
Czyli tak jak w realnym świecie - ludzie nie podejmują logicznych wyborów przez 100% życia.
Przy czym w realnym świecie, ludzi, którzy polecieli w kosmos, cóż - nie ma zbyt wielu. I myślę, że akurat w tej dziedzinie musi być pewna logika :)
Oj chyba nie słyszałeś co ludzie wyrabiali na ISS :) Łącznie z przemytem na stacje nielegalnych rzeczy. To są ci twoi "normalni" co polecieli w kosmos? :D
Podzielisz się jakimiś historiami? Nie słyszałem o niczym specjalnie dziwnym na ISS.
A ja mam właśnie poczucie zmarnowanego czasu. Historia okazała się być miałka do samego końca. Do tego nagromadzenie idiotyzmów przekracza już wszelkie granice, w porównaniu do tego do Kong-Fu Panda jest filmem dokumentalnym.