nie zaluje ze poszedlem do kina zabawna komedia i swietna Marceau ktora prowadzi caly film wiec warto go obejrzec nawet kilka razy
jak dla mnie dobra przez 3/4 filmu. Później ten wątek z prostytutkami i zwierzętami w barze trochę zepsuł obraz całego filmu... ;)
Też tak uważam, do momentu uświadomienia sobie że się w sobie zakochali film był całkiem zabawny, później zrobił się nijaki jak każde romansidło :D
Fajny film, wszystko super, ale nie umiem przeboleć tego jak przetłumaczyli tytuł. Rozumiem, że trzeba zachęcić widza, ale bez przesady:( A sam w sobie film śmieszny, taka komedyjka na wieczór właśnie
Nie znam tego języka :) ale ogólnie z tymi tłumaczeniami jest jakiś problem u nas w kraju ... praktycznie zawsze nie oddają kontekstu filmu, szczególnie tych angielskojęzycznych
Oryginał brzmi "Chcesz czy nie chcesz", więc jest całkiem kiepsko z przetłumaczeniem :)
Lubię komedie romantyczne, ale na takie coś nie warto iść do kina. film był nudny jak flaki z olejem. od czasu do czasu zabawny, ale nic poza tym.
Film dobry i przede wszystkim jak na francuskie kino przystało niegłupi. Chociaż gdyby nie genialna gra Sophie nie obejrzałabym go aż z takim zainteresowaniem, nie sposób było oderwać od niej oczu.