W 2023 roku wyszło nowe, "inkluzywne", angielskie wydanie dzieł literatury Roalda Dahla. Dokonano ponad 1000 zmian. Usunięto określenia uznane za obraźliwe (takie jak "tłusty"), zmieniono płeć części bohaterów lub przerobiono ich na neutralnych płciowo, usunięto określenia odnoszące się do koloru skóry (takie jak...

Wyciszając w sali kinowej telefon, wyciszmy też na chwilę racjonalizujący umysł, odejdźmy od chłodnych kalkulacji i analiz, porzućmy swoją ‘dorosłość’ i dajmy się wciągnąć do ‘the world of pure imagination’. Noodle w jednej ze scen mówi o tym, że dzięki Willy’emu i jego obecności na chwilę zapomniała o byciu smutną....

Znowu to samo. Oni tam naprawdę nie potrafią wpaść na jakikolwiek nowy pomysł?

Jeśli jest to nawiązanie do historii z lat 70tych, jak zostało to już tutaj wspomniane, to jest to strzał w kolano. Film skierowany do młodszej widowni, która co najwyżej mogła widzieć wersję z Deppem... Za dużo zmian. Wonka jakiś taki przeciętny, bez charyzmy... Oglądałam z dzieckiem i wdziałam, że mu się podoba ale...

Obejrzałam z dziećmi w Mikołajki. Kupa śmiechu, świetne, wpadające w ucho i dowcipne piosenki (seans w dubbingu), jest magia, są marzenia, są dramaty i wzruszenia, piękna architektura, kolory i zwierzęta. Film nie jest stricte świąteczny, ale ma zimową aurę i atmosferę, która pasuje do tego okresu. Obstawiam, że nawet...

Wszystko fajnie, ale tego Chalameta tyle ostatnio się wciska, że już naprawdę nie mogę patrzeć na jego facjatę.

Przez to że powstaje coraz mniej dobrych filmów ludzie oceniają taki film 8 lub 9 na 10 to jest po prostu żenujące. Główny bohater niestety nie dał rady. Wonka jest tylko jeden i to Depp albo aktor który potrafi stworzyć taki klimat. Film ujdzie ale nie jest na pewno dobry.

Trudno wyobrazić sobie Wonkę bez Deepa, ale i tutaj aktor sobie poradził. Byłam na seansie z klasą z sp, razem z nami w sali kilka innych grup - szkoły średnie. Uwierzcie lub nie ale w kinie panowała cisza (taka zdrowa oczywiście) , bo nikt się nie nudził, każdy był ciekawy, co będzie dalej. Był i śmiech, i...

A może by coś tak oryginalnego?

jak wiecie od xxx czasu coraz to mniej nowych świeżych pomysłów za to co raz to więcej odgrzewanych kotletów w nowej panierce z nowymi aktorami lub tymi samymi , to co kiedyś zrobiło wielkie WoW dziś nie koniecznie ma się do tego szaleństwa...
tak jak ceniłem i nadal cenie sobie Pitera Jacksona który to nakręcił...

Film bardzo dobrze nakręcony. Pod tym względem jest to najwyższy poziom. Jednak co z tego jeśli film jest zupełnie pusty i nudny. Nie wspomnę już o natrętnej „poprawności politycznej” wylewającej się z ekranu co chwilę a nie mającej nic wspólnego z oryginałem. Bez wątpienia wolę obejrzeć wersję z 2005 roku.

Czy tylko mi logo Wonki przypomina logo Wedla?

Para pani Skrobicz i Bielacz the best! Panią Coleman lubię od dawna i tutaj talent aktorski powoduje, że to właśnie ona i jej pomagier to moi ulubieńcy z tego filmu. Dobra rozrywka na przyzwoitym poziomie.

Jedni lubią, nieliczym nie będzie smakować, jedni zachwycą się oryginalnym smakiem, inni nie odczują różnicy... Dwójka dzieci bawiła się świetnie, wzruszali, śmiali się i dużo mówili po filmie. Dwójka starych kinomanów o różnych gustach również świetnie się bawiła. Dlatego z czystym sumieniem polecam każdemu. Gra,...

biały wonka? tego się niespodziewalem